Dzisiejsze zdjęcie to wspomnienie cudnie nieudanych wakacji nad Bałtykiem. Jak widać nieodzownym gadżetem w środku polskiego lata i wakacji jest parasol. Kolor nieba i ilość osób opalających się i kąpiących w morzu mówią same za siebie. Parasol przybrał nawet formę znaku zapytania, nad rozterką gdzie jechać za rok? Zastanowienie było krótkie i wybór został dokonany! Jedziemy tam gdzie jest CIEPŁO!
Podróżując zawsze się można czegoś dowiedzieć i się czymś zaskoczyć. Mnie bardzo do gustu przypadły norweskie znaki informujące o przejściu dla pieszych. Co się nie zgadza ze wzorem stosowanym u nas?
Polak zawsze musi marudzić i narzekać, iść pod prąd, walczyć, nie zgadzać się i w ogóle zrzędzić i jęczeć w męczarniach doczesnych. Nawet w tak głupiej i banalnej sprawie jak kolor balkonu postawi na swoim oryginalnym odmiennym pomyślunku! Cały blok ma żółte balkony - to ja NIE MUSZĘ!