niedziela, 27 grudnia 2009

???????????????????


Brak tytułu, to tylko wybieg, by samemu spróbować nazwać obrazek jaki dziś ukazał się moim oczom.
Prawidłowy tytuł to: "Fotografujemy psa - przewodnik cz I"...

A więc należy znaleźć obiekt, ocenić światło, nastawić migawkę, przysłonę no i WYKADROWAĆ !
Dodam tylko, że to nie jest pani - a pan fotograf.

niedziela, 20 grudnia 2009

OMG


Sam nie wiem czy rower nie pasuje do cyklisty, czy odwrotnie.

300000 km


Pamiątkowa fota licznika mojego auta. Jeśli jest to jego oryginalny przebieg to cieszę się z tego, że mam takie auto bo tak się nim dobrze jeździ. Nie zamieniłbym się więc na żadne inne o przebiegu nawet 3 krotnie niższym.

niedziela, 13 grudnia 2009

Przegubowe spodnie


Nie wyprasowana koszula, czy pognieciony t-shirt to obciach jest.

Ale to - to przecież moda jest!

Zielony, czerwony, niebieski...


Foto strzelone bez sensu w tak zwanym międzyczasie. Dziewczyny się umówiły, czy co?

niedziela, 6 grudnia 2009

Wpis broni się sam


Czytajcie a będziecie światli i wyedukowani!
Czytajcie lepiej książki, niż gazety. W jednym z listopadowych wydań naszego miejskiego brukowca znalazłem takie coś...

niedziela, 29 listopada 2009

AZOR


Było kiedyś głośno o psie, który jeździł koleją, więc kolej na psa co sobie lubi wyglądać przez okno na Piotrkowską...

Nagroda roku 2009


Oczywiście kategoria: "Jak ubrudzić samochód". A tak na poważnie to - koszmar pracownika myjni...

niedziela, 22 listopada 2009

Brawo Orange!


Otrzymałem od operatora smsa i nie wiem czy się śmiać, czy już płakać...

Jaki pan taki...bidon

LUZAK 2


Pierwszy LUZAK biegał tutaj.
Drugi jedzie na rowerze.
Środek lata 2009, środek osiedla Widzew-Wschód, środek ronda Inwalidów...

niedziela, 8 listopada 2009

39 października


W tym roku była promocja i zaszczytem było móc przyjść do pracy 39 października.

Czym skorupka za młodu...


Dzieci dzielnie kroczą na kurs zawodowy na parkingowego. Już ćwiczą poruszanie się po mieście w firmowych uniformach.

Podpatrzone


Już głęboka jesień, a ja dawno nic tu nie pokazałem. Więc ku rozgrzewce taka letnia scenka z placu Niepodległości. Panie rozsiadły się na przystanku jakby były na dzikim zachodzie, gdzie dyliżans pojawić się ma gdzieś za dwa dni...

poniedziałek, 14 września 2009

Zamiast urlopu


Gdy w biurze remont po pożarze jaki spowodowała sprzątaczka potykając się o kabel od drukarki uruchomiając reakcję łańcuchową (spadająca drukarka przewróciła popielnicę z tlącymi się dwoma fajkami, które zapaliły ścinki w niszczarce i niszczarkę w dalszej kolejności, ta zaś zapaliła niepalną wykładzinę i niepalne zasłony, które dokończyły dzieła), szef był bezwzględny i nie było wyjścia...

Jampapampam japapapampam...


Kto tu w końcu robi za błazna? Scenka rodzajowa, która ubawiła mnie bardzo!

Żabka inna niż wszystkie


Zdziwiło mnie ostatnio, że w sieci której znakiem rozpoznawczym jest szyld i każdy musi wyglądać identycznie, taki wybryk jest niemożliwy. A jednak się myliłem! Pozytywnie zaskoczony.

piątek, 14 sierpnia 2009

Pelargonie pnące


Zasadniczo ktoś chyba nie wie, że kwiaty by rosnąć prócz słońca potrzebują wody. Pelargonii więc w tym roku raczej niech się nie spodziewa, ale ma realne szanse na wygranie konkursu: "Mój nieukwiecony balkon 2009".
Nagroda: Dziurawa konewka.

Z innej bajki


Bez komentarza

sobota, 8 sierpnia 2009

Trza se radzić


W dobie huraganów i nawałnic przetaczających się przez miasto prosty system opatentowany w 2005 roku spisuje się świetnie! Namiot stoi na swoim miejscu nawet przy prędkości wiatru 100km/h!!!

piątek, 31 lipca 2009

3 IN 1 part two



Od razu można zobaczyć:
- gdzie,
- co,
- z czego.

Brawo! Nagroda roku w kategorii: " Miszczostfo przestszennej konsztrukcji".

KACUŚ PARADISE


Z pozdrowieniami dla wszystkich studentów wiedzących co, gdzie i za ile... Wszyscy przecież znamy ten adres.

Genialne!


Fragment reklamy warszawskiej kampanii: " 30 ton samochodem nie zatrzymasz".

wtorek, 14 lipca 2009

LUZAK


Centrum Łodzi, skrzyżowanie Mickiewicza / Kościuszki.

DIZEL PAŁER

wtorek, 30 czerwca 2009

Taka normalna nienormalność



Przemyślenia:

Kosze na śmieci mają to do siebie, że ich niema tam gdzie być powinny by móc skorzystać i zostawić w nich papierek albo inną puszkę. Ale są za to tam, gdzie nie ma potrzeby by stały stadnie w ilości niepojętej.

Ja pitolę! Idę pieszo!


Normalnie tylko namiot rozbić pomiędzy 5 a 13 a 21...

piątek, 19 czerwca 2009

Wakacje z Królikiem


Wszystko dobrze, gdy jest pogoda (czytaj - każda inna, niż mieliśmy MY). No ale MY mamy zawsze właśnie taką i na urlopie (w kraju) zasadniczo przebywamy na kwaterze. Kwatera po Polsku to zgodnie z nazwą: "Pokoje do wynajęcia" pokój 6m kwadratowych wraz z łazienką. Więc MY mieszkaliśmy sobie właśnie w takim pąkoju, patrząc codziennie na zabawy naszego "dwuipółlatka".
On dostawał szału i wścieku a MY wścieku w szale. No bo ile można chodzić po rozsypanych klockach na 6m kwadratowych?

czwartek, 18 czerwca 2009

Pogoda nad morzem





Ubrani w dwa polary i kurtkę przeciw wiatrową z kapturem dzielnie zaglądaliśmy na plażę w marnej nadziei, że może piasek wyschnął. Ale pozostawał nam tylko do oglądania spektakl na niebie z dość dynamiczną akcją, której kluczowym elementem był opad wiadomo czego. Nie powiem, mnie jako fotografowi gra światła i kolory morza miejscami się nawet podobały. (Na siłę wyciągany plus z sytuacji...)

Łowienie klienta



Poziom naszego handlu nad Bałtykiem w wielu miejscach spada do poziomu depresji na Żuławach. Generalnie jest tak, by jak najwięcej zarobić na każdym kto tutaj zaglądnie na swoje nieszczęście. Zdjęcie zrobione w gofrowni przy okazji zabijania nudy pomiędzy padaniem deszczu a laniem deszczu...

wtorek, 16 czerwca 2009

Pamiątka z wakacji


Gdy moja żona dorwała się do aparatu pomyślałem, że będę w końcu na wspólnych pamiątkowych zdjęciach. W domu przeglądając fotki po całym dniu się okazało co tak zwróciło na plaży uwagę M.

Jedziemy nad Bałtyk


Nasze wakacje w tym roku były krótkie i udane, a jakże. Deszcz padał codziennie, temperatura w porywach dochodziła do 12-15 stopni Celsjusza i mieszkaliśmy na 6m kwadratowych. Dziś pierwsza fotka z podróży, kiedy to z zimna panującego na zewnątrz dzieć załatwiał się w aucie. Scenariusz taki powtarzał się kilkukrotnie, gdy tylko słyszałem głos: "Tata tupę".

poniedziałek, 1 czerwca 2009

JUNIORKI


Juniorki to były kapcie mego dzieciństwa. Nosiło się toto obowiązkowo w podstawówce niby po to, by korygować wady stóp i nie mieć platfusa... Generalnie pamiętam tylko kształt tych buciów i polewam, że juniory żyją! Gdzie?
Na kręgielni! Tam właśnie trzeba się obuć w takie bucie i grać niczemu sobie dalej. Ale po co grać, skoro można polewać z juniorków?

niedziela, 24 maja 2009

3 IN 1


Ja to mam szczęście... Chciałem zrobić ładny portret na nowego bloga, to mi wlazły trzy takie same rude baboki...

Wyścig Pokoju


Trzeba trenować póki czas na to! Nigdy nie wiadomo kiedy przyjdzie wziąć udział w takim wyścigu.

A swoją drogą ode mnie: KATEGORIA: " Najwygodniejsza kierownica rowerowa pod słońcem".

Fatamorgana?


Nie! To pomysłowy właściciel kamienicy ekspresowo wstawił kilka okien z widokiem na zachód.

sobota, 16 maja 2009

Przegięli !


Ja rozumiem, że jest fajna akcja promowania miasta. Ale ten plakat na tym budynku przypomina te czasy, gdy wszystko było właśnie takie gówniane, odwrotne od zamierzonego celu, nieświadomie schrzanione, utwierdzające masy o tym, że wszystko co z łódzkie to po prostu SYF.

Ps: W tej kamienicy po remoncie mają być kwatery dla studentów. Ale to będzie kiedyś...

MEGAZONK

czwartek, 14 maja 2009

Abażur


Lub jak kto woli kinkiet. Pasuje do wszelkich winylowych tapet z motywami roślinnymi, do wnętrz zaciemnionych, udekorowanych ciężkimi zasłonami i kotarami z .....

KLASYKA



Wielki szacun dla właścicieli tych kultowych pojazdów za stan i wygląd jakim mogą cieszyć nasze oczy i obiektywy!

wtorek, 5 maja 2009

Wiadoma rzecz STOLYCA




I w ogóle,
i w szczególe,
i pod każdem innem względem.

niedziela, 3 maja 2009

Lanoś


Tak oto któryś z moich podwładnych współpracowników zapisał klienta na wymianę opon któregoś tam kwietnia. No nie wiem komu bardziej współczuć, analfabecie czy mnie...

W zasadzie bez komentarza

środa, 15 kwietnia 2009

Rence odpadają od tułowia


BRAWO!

Bez kalkulatora nie dojedziesz!


Odjazd autobusu z poszczególnego przystanku oblicza się dodając do czasu odjazdu średni czas przejazdu...

Banalne!

środa, 8 kwietnia 2009

NO NIE!


Ja rozumiem, że piszę bloga o bzdurach. Ale żeby pod własnym domem natykać się na materiał doń, toż to już chyba lekka przesada.

Ps: Nawet nie wiedziałem, że jest tutaj taka ulica...