wtorek, 30 grudnia 2008

Fisio forever


Była raz sobie dziewczynka mała, która do Łodzi sobie zjechała. Miała przyjaciela Fisia, który u szyi jej wiernie wisiał. Upadał nieraz, na bruk i w wodę, ale się nie bał taki to był model. Aż razu pewnego zdradziła go z innym, a mały Fisio leżał bezczynny. W końcu tamtego szlag jasny trafił i wrócił Fisio w oklaskach do chwały!

Pozdrawiam właścicielkę Fisia!

Rękojęć


Aż chce się zarękojęć pociągnąć, aż zatym pójdzie wprawo.

Znalezione w sieci.

sobota, 27 grudnia 2008

piątek, 26 grudnia 2008

Pierwszy dzień Świąt


Po obżarstwie poszliśmy sobie na spacer, by spalić troszkę kalorii. Wychodząc zza bloku moim oczom ukazał się właśnie taki oto frywolny obrazek. Ktoś sobie zaparkował auto... A co.

niedziela, 21 grudnia 2008

Znalazł się kotoś


W listopadzie była fotka ogłoszenia, że zaginoł kotoś prążkowany w niedzielę. Się znalazł na Stokach...

sobota, 20 grudnia 2008

Idą Święta


Idą Święta. Należy więc pieczołowicie zabezpieczyć wszystkie iglaki przypominające choinki przed zajumaniem.

czwartek, 18 grudnia 2008

HIT DNIA 17.12.2008


Jąderki wielbłądzie na beżowo...

Zaorali tramwaj


W zamian za to, po Narutowicza będzie jeździł teraz TROLEJBUS.

Żółwik wiecznie żywy


Coprawda pod różnymi postaciami się objawia, ale zawsze gdy widzę coś takiego kojarzę jednoznacznie...No i polewam, a wczoraj poliwalim we dwóch ja sz kolegiem...

czwartek, 11 grudnia 2008

Reklama dzwign iom handlu



Jak ja to lubię! Projekt i wykonanie przebija wszystkie niewyśnione patenty świata!

Fantazja ułańska


No niektórzy zrobią wszystko by zwrócić uwagę na swój geszeft. Brawo więc za odwagę i dzięki za materiał na tego bloga.

poniedziałek, 8 grudnia 2008

Mikołajki 2008


W tym roku Mikołaj był łaskawy i przyniósł wszystkim Nam prezenty. Jakby co, to leżą już i czekają na pierwszą gwiazdkę na Narutowicza...

stosześćdziesiąt


Ostatnimi czasy pojawiła się w Łodzi nowa linia tramwajowa - 160.

piątek, 5 grudnia 2008

Wilki w gastronomii


Mnie już nic nie zaskoczy. Nazwa też jedynie kojarzy mi się z połykaniem rury od odkurzacza...

środa, 3 grudnia 2008

Drogowcy mają się świetnie

W Łodzi w różnych częściach miasta można spotkać fajne tablice - oczywiście pomagające kierowcom poruszać się po mieście dzięki swojej czytelności. Oczywiście stoją w takich miejscach, gdzie są już korki i widząc taką tablicę nie można się już stamtąd wydostać. Oto przejrzysty przykład z ul. Zachodniej.



Natomiast gdzie indziej jest tak:



Poczucie humoru nie opuszcza naszych kochanych drogowców, ani przez chwilę. Po dwóch tygodniach frezowania al. Rydza Śmigłego położono tam nowy dywanik asfaltowy. Wszystko jest ok, brakuje tylko pasów, których nie można namalować bo popsuła się pogoda, ale, ale; jest za to znak GIGANT, oczywiście zgodny z kodeksem drogowym.

wtorek, 2 grudnia 2008

Czasy absurdu


Jak ja to lubię! Otacza Nas nonsens i paranoja. Oto dzisiejszy dokument otrzymany w wydziale komunikacji po zarejestrowaniu pojazdu.

poniedziałek, 1 grudnia 2008

Umarłem...


Jak to zobaczyłem to padłem! Mój FioFio też miał takie uszy dwa tyle, że były białe. Genialne wdzianko dla dziecia!

Słupek ogłupek


Że niby co trza wcisnąć, do czego?

środa, 26 listopada 2008

Dowieziemy Cię cało do domu


W związku z wczorajszym wypadkiem na ul. Zielonej przypomniałem sobie o takiej właśnie fotce...

czwartek, 20 listopada 2008

Łódź 2016





Łódź Europejską Stolicą Kultury w 2016?
No troszkę jeszcze musimy popracować, no nie?
Ale ja wierzę, że się uda!

poniedziałek, 17 listopada 2008

Yyyyyyyyyy...


No to się napewno do gazet nadaje, w szczególności do ekspresu...

Elemelek


Tak się ładnie na mnie spojrzał, gdy go fotografowałem.

Z pozdrowieniami dla wszystkich TUTAJ zaglądających:)

piątek, 14 listopada 2008

Asfalt sam się kładzie


Kiedy pół miasta bluźni stojąc w korku chłopaki mają naradę na piętrze. Maszyna stoi w oczekiwaniu na kolejną wywrotkę asfaltu, jest więc czas pogadać o różnych pierdołach; ile giba ma telefon i takie tam...w muzodajni.

czwartek, 13 listopada 2008

Przechowalnia rowerów


Do pracy jeżdżę rowerem, w pracy tramwajem!

środa, 12 listopada 2008

wtorek, 11 listopada 2008

Święto niepodległości


Moja żona wygrała konkurs z cyklu: Jak Twój mąż spędza wolny dzień 11 listopada?

No, jak to jak? Maluje Ikarusa!

Droga do lasu


Żeby nikt nie wpadł pod auto gwałtownie wyjeżdżające z lasu zamontowano dla pewności trzy sygnalizatory świetlne.

poniedziałek, 10 listopada 2008

Zaginoł kotoś


Brechtasz się? Ja też!

niedziela, 9 listopada 2008

Grunt to frunt


Łódź, ul. Zielona.

piątek, 7 listopada 2008

Ścieżka rowerowa


Proszę bardzo, nie ma jak to wygodna ścieżka rowerowa w centrum miasta.

środa, 5 listopada 2008

wtorek, 4 listopada 2008

Czekając na tramwaj


Wiata została chyba zdeczko za głęboko wkopana...

Tablica w dechę


Czyli klasyczny przykład twórczości kierowcy, gdy mu warsztat zdemontuje wyświetlacze.

Nie ma jak to sobie stanąć


A to dlatego, że tylko w tej pozycji wg. obrazka na słupku doczekamy zielonego światła.

poniedziałek, 3 listopada 2008

Automyjnia zaprasza!


Stasio ma to do siebie, ze się nie przejmuje klientem...

Na miesiąc przed uruchomieniem ŁTR


Z cyklu czekając na tramwaj, który nie jeździ...

To co lubię najbardziej



Paranoja wkoło Nas się czai i rozwesela co uważniejszych. Jak dla mnie bomba, oba obrazki z jednego miesiąca utrzymane w tym samym temacie: Pasy dla pieszych z nikąd do nikąd...

niedziela, 2 listopada 2008

22.10.2008


Nowa atrakcja w mieście od dłuższego czasu zbiera bardzo pochlebne opinie. Dla mnie jednak angielska wersja nazwy atrakcji nie pozwoliła opuścić Placu Wolności bez salwy śmiechu.

Hasło dnia: "Muzeum of de dętka kanal"...

Hasło sierpnia 2008


Poruszając się po mieście natknęliśmy się "Ja sz kolegiem" na cudowny etap wdrażania tablic na ŁTR. Informacja udostępniona podróżnym na długo zadomowiła się w naszym słowniku. Odtąd wszystko co niewiadome to : "WALIDACJA", a niewiadmy proces to : "WALIDACJA WALIDACJI".

Czekając na tramwaj


Cykl głupi z założenia, pokazywać będzie absurdalne miejsca, gdzie ostatnią rzeczą jakiej możemy się spodziewać będzie tramwaj.

Na wstępie

Blog powstał na skutek impulsu.
Bo dlaczego by nie spisywać i archiwizować różnych "dziwadeł", które stwarzają się w różnych momentach naszego życia i zależą tylko i wyłącznie od sposobu widzenia danego zjawiska. Jeżeli mnie coś śmieszy, nie musi śmieszyć kogoś innego. Zdarzyć się jednak może, że to co śmieszy mnie, może rozśmieszy i Ciebie.
Dlatego zaglądaj tutaj, by móc powiedzieć "Brechtasz się? - Ja też!"