
Po obżarstwie poszliśmy sobie na spacer, by spalić troszkę kalorii. Wychodząc zza bloku moim oczom ukazał się właśnie taki oto frywolny obrazek. Ktoś sobie zaparkował auto... A co.
W głupim stylu śmieszne rzeczy, uchwycone tak jak leci. Sfotografiowane też.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz